Chłopiec zawisł na wyciągu
Narciarze z kanadyjskiego ośrodka w Grouse Mountain niedaleko Vancouver przeżyli kilka dni temu prawdziwe chwile grozy. Na jednym ze stoków doszło do poważnie wyglądającego wypadku. Jadący wyciągiem chłopiec w pewnym momencie zsunął się z krzesełka, a następnie zawisł 6 metrów nad ziemią! Przytrzymał go jego tata, który natychmiast zaczął wołać o pomoc. Zdarzenie zauważyła na szczęście grupa nastolatków, a ich reakcja była naprawdę błyskawiczna. Gdyby nie oni, historia mogłaby skończyć się naprawdę tragicznie! Nagranie z tego zdarzenia dosłownie mrozi krew w żyłach!
Szczęśliwe zakończenie
Dzięki szybkiej reakcji nastolatków cała historia się zakończyła się szczęśliwie. 8-latka zabrano do szpitala, nie doznał żadnych obrażeń.
„Wszystko działo się tak szybko. Najważniejsze, że działaliśmy razem. Uratowaliśmy tego dzieciaka”
- mówił jeden z nastolatków, którzy uratowali chłopca.
Grupa została okrzyknięta „Bohaterami Grouse”. Szef ośrodka spotkał się z nimi osobiście. Za ich godną naśladowania postawę przyznał także nagrody, m.in. darmowe karnety, które będą ważne przez cały następny sezon narciarski.